"Nikt nie zapala światła po to, aby je ukrywać za zamkniętymi drzwiami, celem światła jest roztaczanie blasku, otwieranie oczu, ukazywanie cudów, które dzieją się dokoła."
Paulo Coelho
sobota, 20 czerwca 2009
Koralikowa próba Broszka
Zaraziła mnie Arkadia, ,,koralikowym bakcylem"... Bardzo mi się chciało spróbować, wyszło na szybko, dopóki, chęć nie przepadła. Bardzo przyjemna zabawa, muszę pouczyć się używać schematów, bo robiłam, co przyszło do głowy...
Wiedziałam,czułam telepatycznie,że też spodoba Ci się ta "dłubaninka".A w dodatku jak zaczną wychodzić takie klejnoty,na szybko,pierwszy raz?To co będzie potem? A to w środku,to zdekupażowane,pokrakane drewienko,czy co? Bardzo ładne i kolorystycznie idealnie dobrane.Gratulacje!!!
Super!Ja właśnie "dochodzę" i tropię jak to one oplatają szklane kaboszony,lub kamienie naturalne.Ciekawa jestem,czy masz jakąś specjalną igłę do nawlekania,bo podobno taka istnieje(ma końce równej grubości),czy nawlekasz bezpośrednio na żyłkę?Do 2 mm koralików mam żyłkę cieniutką jak nitka i bardzo mi się wygina przy nawlekaniu,co trochę wkurza :c)
Igła do koralików też mi się wygina, jest cieniutka, i problem mi z nawlekaniem nici, w okularach i to się bawię...na żyłkę nie próbowałam, nawlekam cieniutką nic, do szycia skóry. Nie wiem czy idzie bezpośrednio na żyłkę, za mało o tym wiem. Próbowałam oplatać kaboszon,wieczorem, on taki wypukły i nie równy, straciłam dużo czasu,nie jest dobrze, nie wiem czy da się wyrównać rzędy koralików.
10 komentarzy:
Wiedziałam,czułam telepatycznie,że też spodoba Ci się ta "dłubaninka".A w dodatku jak zaczną wychodzić takie klejnoty,na szybko,pierwszy raz?To co będzie potem? A to w środku,to zdekupażowane,pokrakane drewienko,czy co? Bardzo ładne i kolorystycznie idealnie dobrane.Gratulacje!!!
Arkadia, dziękuję...
Tak w środku drewienko pokrakane, nic za bardzo fajnego nie przygotowałam , nie wiedziałam czy w ogóle coś z tego wyniknie.
Super!Ja właśnie "dochodzę" i tropię jak to one oplatają szklane kaboszony,lub kamienie naturalne.Ciekawa jestem,czy masz jakąś specjalną igłę do nawlekania,bo podobno taka istnieje(ma końce równej grubości),czy nawlekasz bezpośrednio na żyłkę?Do 2 mm koralików mam żyłkę cieniutką jak nitka i bardzo mi się wygina przy nawlekaniu,co trochę wkurza :c)
Igła do koralików też mi się wygina, jest cieniutka, i problem mi z nawlekaniem nici, w okularach i to się bawię...na żyłkę nie próbowałam, nawlekam cieniutką nic, do szycia skóry. Nie wiem czy idzie bezpośrednio na żyłkę, za mało o tym wiem.
Próbowałam oplatać kaboszon,wieczorem, on taki wypukły i nie równy, straciłam dużo czasu,nie jest dobrze, nie wiem czy da się wyrównać rzędy koralików.
Narobiłaś mi smaka na koraliki swoim klejnocikiem.Bardzo ciekawy efekt uzyskałaś. Jestem ciekawa Twoich dalszych eksperymentów ;)
Pozdrawiam :)
Hello!!!
Śliczności. Dlaczego to tak ładnie wygląda? Koraliki klejone?
Gracias por tu visita, he venido a visitar tu blog y me ha encantado todo, tienes unos trabajos muy buenos y bonitos, felicidades.
Besos, Mamen.
Kasiu dziękuję, a koraliki są przyszywane do osnowy.
Sveika, Lietuve, :)
Labai graži segė :) gražios spalvos, ir dailiai apverta karoliukais. :) Super!
Prześlij komentarz